Ks. bp A. P. Szelążek, biskup łucki, Zarządzenie nr 1720 w sprawie potrzeb Wołynia, Warszawa, 5 marca 1931, Miesięcznik Diecezjalny Łucki 6(1931) nr 4, s. 88 – 90.
BISKUP ŁUCKI Warszawa 5.III.1931 roku.
Nr 1720
Do Przowiel. Księży Dziekanów
Diecezji Łuckiej
Gazeta „Rzeczypospolita” w Numerze 58 z dnia 21.II.1931 podała artykuł p.t. „Kresowa Bieda”, w którym autor artykułu zobrazował rozpaczliwe położenie pod względem ekonomicznym niektórych warstw społecznych polskich na Wołyniu. Starałem się zbadać w Warszawie stosunek czynników decydujących do tych zjawisk życia Kresów Wschodnich i przekonałem się, że zainteresowane warstwy społeczne, zagrożone w swoim bytowaniu, albo wcale albo mało informują czynniki centralne i że pod tym względem zachodzi wielka różnica z życiem społeczeństwa polskiego na Kresach Zachodnich, gdzie ogół jest doskonale zorganizowany i ustawicznie dostarcza właściwym dla każdej dziedziny życia Władzom Państwowym w Warszawie najpełniejszy materiał informacyjny, a przy tym w sposób skuteczny zabiega o odwrócenie możliwych niebezpieczeństw, zagrażających polskiemu stanowi posiadania, inercja warstw społecznych wołyńskich może być jedną z przyczyn tej niedoli, którą w silnych barwach zobrazował wspomniany wyżej artykuł. Artykułu tego załączam odpis.
Jest rzeczą oczywistą, że ta „kresowa bieda” w poważnej mierze wpływać może na poziom i stopień religijności społeczeństwa katolickiego na Wołyniu. Z katolickiego przeto punktu widzenia zarówno, jak ze stanowiska obowiązków naszych względem Ojczyzny, opisane wyżej zjawiska wchodzą bezpośrednio [s. 89] w zakres naszej pasterskiej odpowiedzialności. Wszystko uczynić powinniśmy, aby złemu zaradzić, aby przyczynić się w miarę możności do uzdrowienia stosunków życiowych w Diecezji Łuckiej.
Uważam przeto za konieczne, prosić Przewielebnych Księży Dziekanów, aby zechcieli bezzwłocznie przystąpić do utworzenia Komitetów Obrony Wiary, o których traktuje mój okólnik, dotyczący Akcji Katolickiej, uwzględniając omówioną w niniejszym piśmie sprawę. Dla tej właśnie sprawy rozszerzyć należy ramy Komitetów, tak, aby do niego weszli odpowiednio wybrani przez zagrożone warstwy przedstawiciele. Po utworzeniu rzeczonych Komitetów, w każdym z nich winien być wybrany Delegat do Centralnego Łuckiego Komitetu Obrony Wiary. Jak najszybciej na pierwszych zaraz posiedzeniach Komitetu Dekanalnego rozpatrzyć należy środki, które mogłyby być użyte, aby wnieść poprawę w życie ludności katolickiej. Środki te rozważone będą na zebraniu Komitetu Centralnego Łuckiego dla możliwie najśpieszniejszego ich realizowania.
Pragnąłbym w najbliższym czasie, po swoim powrocie do Łucka, zaprosić członków wspomnianego Komitetu i nadać mu szybki oraz skuteczny kierunek działania.
Ponieważ w obronie warstw społecznych polskich w Diecezji Łuckiej, zagrożonych w swym bytowaniu, dużą pomoc dać mogą Władze Administracyjne miejscowe, przeto obronę tych warstw można by traktować oddzielnie od Obrony Wiary. W tym celu tworzone w Dekanatach Komitety Obrony Wiary winny być specjalnie dla Obrony warstw społ. polskich w Diecezji Łuckiej rozszerzone przez udział przedstawicieli tych warstw, jak to wspomniano wyżej, oraz przez udział przedstawicieli Władz Administracyjnych miejscowych, [s. 90] jeżeli to uznają za możliwe. Komitety te (rozszerzone) mogą mieć odpowiednio zmienioną nazwę. Komitetów Obrony Kresów Wschodnich w Diecezji Łuckiej. W Centralnym Łuckim Komitecie miałby udział P. Wojewoda i wskazani przez niego przedstawiciele Urzędów Wojewódzkich.
Zechcą Przewielebni Książa Dziekani powiadomić mnie o podjętych w danym zakresie usiłowaniach i o biegu sprawy.
Z najszczerszą czcią i życzliwością bezgraniczną
† Adolf Szelążek
Biskup Łucki
(—) Ks. J. Szych
Kanclerz