Żył kiedyś mały chłopiec
Na imię Adolf miał.
Jak każde małe dziecko
W zabawy różne grał.
Gdy szkoły nadszedł czas
Pochwał nazbierał garść.
Wiele dobroci w sercu miał.
Zawsze Chrystusa za wzór brał.
Drogę do kapłaństwa wybrał sam.
Bliźniemu zawsze służyć chciał.
Dla biednych i strapionych
Poświęcał każdy wolny czas.
Za swoją dobroć i gorliwość
Biskupem został nam.
Świętą Teresę od Dzieciątka
Za wzór świętości brał.
Zgromadzenie dla dzieci
Założyć chciał
By młody człowiek w potrzebie
Modlitwę i schronienie miał
Nadeszła jesień życia
Pan wezwał go do siebie
Abyśmy mogli zyskać
Wielkiego orędownika w niebie.
Iza Chudek