Z osobą Sługi Bożego bpa Adolfa Piotra Szelążka bardzo związana jest katedra Łucka na Wołyniu, obecnie na terenie Ukrainy. Jakże trudne drogi do przebycia miała ta część zakątka świata chrześcijańskiego, która od 1944 roku była osierocona, prześladowana i umęczona! Po wojnie katedrę pod wezwaniem Trójcy Przenajświętszej i św. Apostołów Piotra i Pawła władze sowieckie zamieniły na muzeum ateizmu i planetarium. Dopiero w 1991 roku zostały na nowo przywrócone czynności sakralne. Cztery lata później, w lipcu 1995 roku, pod przewodnictwem metropolity lwowskiego ks. abpa Mariana Jaworskiego, przy udziale zebranej dyplomacji polskiej oraz innych gości z Polski i miejscowej ludności Wołynia, odsłonięto i poświęcono w Katedrze w Łucku tablicę, upamiętniającą wierną i oddaną służbę diecezji łuckiej ordynariusza tej owczarni bpa Szelążka i jego sufragana bpa Stefana Walczykiewicza.
Łuck na Ukrainie, stało się miejscem szczególnego uświęcenia i wzrostu duchowego biskupa.
Poniższy artykuł napisany z okazji 50-lecia święceń kapłańskich Sługi Bożego, (1938) podsumowuje prowadzoną działalności i posługę bpa A. P. Szelążka – Pasterza, na terenie diecezji Łuckiej.
Pasterz diecezji łuckiej
(…) 14 grudnia 1925 r. J. E. Ks. Biskup Adolf Piotr Szelążek został przez Stolicę Apostolską prekonizowały na Pasterza diecezji łuckiej. 24 lutego 1926 r odbył się ingres nowego Pasterza do katedry w Łucku. Od tej chwili zaczyna się działalność naszego Pasterza, której wszyscy jesteśmy świadkami.
Jego Ekscelencja zaczął od przeobrażenia ustroju wewnętrznego Kurii Biskupiej. Podzielona na 6; obecnie 7 sekcji, Kuria Biskupia Łucka stanowi aparat zdolny do objęcia najróżnorodniejszych przejawów życia kościelnego. W r. 1927, następnym po objęciu rządów, Pasterz celebruje pierwszy od 200 lat, od r. 1726. Synod Diecezjalny, na którym wydaje wiele zarządzeń, dotyczących tegoż życia. Ustaliwszy w ten sposób ogólne zarysy pracy, Pasterz przechodzi do szczegółów. Powiększa znacznie, do chwili obecnej o 85, z 59 do 144, liczbę nowych parafii. W związku z tym powstaje w diecezji 52 nowych kościołów, 31 kaplic publicznych, ratuje się od ruiny 7 kościołów, 19 kościołów w chwili obecnej znajduje się jeszcze w budowie. Odnowiona zostaje wewnątrz katedra, obecnie zyskująca nowy ołtarz, podobnie odnawia się pałac Biskupi i gmach Seminarium Duchownego.
Z inicjatywy Pasterza powstaje szereg instytucji i organizacji, mających szerzyć życie katolickie w diecezji. Powstaje przeto Sekretariat Generalny dla spraw społecznych przekształcony później w Diecezjalny Instytut Akcji Katolickiej. Zawiązuje się Diecezjalne Bractwo Nauki Chrześcijańskiej; Związek Inteligencji Katolickiej, Religijny Związek Ziemian dla obrony wiary i moralności, Instytut wydawniczy „Pro Fide”. Obecnie jesteśmy świadkami powstawania Instytutu Wyższej Kultury Religijnej. Doceniając w pełni znaczenie prasy, Jego Ekscelencja nie szczędzi wysiłków celem jej stworzenia i utrzymania w diecezji. Z wysiłków tych powstało nasze pismo „Życia Katolickie”, pismo Akcji Katolickiej „Spójnia”, ulotki „w Bożej sprawie”, wiele różnych broszur i nawet książek treści religijnej.
Szczególną kartą w dziejach rządów Jego Ekscelencji stanowi troska o powrót prawosławnych do jedności z Kościołem. W r. 1928 Pasterz nasz założył w tym celu Diecezjalne Seminarium Wschodnie w Dubnie, które w roku 1931 zostało przekształcone na Papieskie Seminarium Wschodnie. W roku 1933 Pasterz powołał do życia Instytut Przeszkolenia Kościelnego w Łucku, w którym przystępujący do jedności z Kościołem duchowni obrządku wschodniego zapoznają się z zasadami naszego życia kościelnego. W r. 1932 Stolica Apostolska mianowała naszego Pasterza Konsultorem Św. Kongregacji dla spraw Kościoła Wschodniego. W r. 1937 powstała przy Kurii Biskupiej sekcja dla spraw obrządku wschodniego. Obecnie diecezja łucka liczy 16 parafii i 10 stacji unijnych.
W ciągu rządów Jego Ekscelencji ukazuje się szereg listów pasterskich o doniosłej i głębokiej treści. Niektóre z nich, jak na przykład list „O zwalczaniu niewiary” lub list „Do młodzieży”, wywołały oddźwięk w innych diecezjach Polski i będą służyły na długie lata jako pewne drogowskazy życia religijnego.
Ponieważ poczynania ludzkie bez błogosławieństwa Bożego nie mogą wydać pożądanych owoców, Pasterz nasz usilnie zabiega o to błogosławieństwo: pozyskał dla diecezji nową Patronkę, św. Teresę od Dzieciątka Jezus, sprowadził obrazy cudowne Pana Jezusa Tarnorudzkiego i Najświętszej Maryi Panny Latyczowskiej, obecnie zaś Jego jubileusz staje się okazją, przy której katedra Łucka otrzymuje cenne Relikwie św. Andrzeja Boboli.
Byłoby rzeczą zbyt trudną wyliczyć wszystkie dzieła, dokonane przez naszego Pasterza w ciągu 50 lat życia kapłańskiego, i nawet w ciągu ostatnich 12 lat tego życia na naszej stolicy biskupiej. To życie może się stać przedmiotem poważnych dociekań i źródłem do obszernej monografii. Życie wyjątkowe, jak z jednego kamienia, wypełnione po brzegi pracą, bez załamania się, niemal bez wypoczynku. Życie, po którym zostaje ślad głęboki na wszystkim, czego ono dotknęło. Życie nie bez zawodów, nie bez niepowodzeń, a jednak w ogólnym wyniku pełne obfitych owoców dla chwały Bożej i pożytku dusz ludzkich. Życie, którego dzieła już dzisiaj budzą podziw, a w całej pełni zrozumiane i ocenione zostaną zapewne dopiero po wielu latach.
Takim jest życie naszego Pasterza-Jubilata. Niech Mu je Pan przedłuży jeszcze na wiele lat i niech napełni wielu jeszcze nowymi dziełami.
Świadectwo Sługi Bożego, w którym wyraził ogromną miłość do swojej diecezji łuckiej, nazywając ją „Mistyczną Oblubienicą”, za którą tęsknił, o którą się troszczył i za którą się modlił do końca swych dni.
List z okazji sześćdziesięciolecia kapłaństwa bpa A. P. Szelążka
Zanim nadejdzie oczekiwany przeze mnie ustawicznie dzień przejścia do wieczności, Opatrzność Boża łagodzi udrękę oderwania od Diecezji, którą Duch Święty przeznaczył mi jako mistyczną Oblubienicę. Głos Ojca Świętego, wyrażony obecnie w nadesłanej serdecznej depeszy, łaskawe życzenia Jego Eminencji Prymasa Polski, mojego także Metropolity, Ordynariusza tutejszej Diecezji i innych Arcypasterzy, wraz z moimi Braćmi w kapłaństwie, a także Zgromadzeń zakonnych i Wiernych, jest niewątpliwie głosem Bożym, który nadobficie wynagradza wszystkie bolesne przeżycia przeszłości i ich następstwa.
Gdy więc w największej pokorze składam dziękczynienie za objawy uznania, tak bardzo nie zasłużone, wyznaje, że jedynym, jaki mi pozostał twórczym czynem, — najgorętszą modlitwą towarzyszę i wszechświatowym zmaganiom się Ojca Świętego o dobro ludzkości, i zbawczym w sprawach Ojczyzny orzeczeniom Najdostojniejszego Prymasa Polski, i apostolskim zarządzeniom Najwyższych Pasterzy, i tym błogosławionym Pracownikom na roli dusz naszych, którzy wraz z Bracią zakonną decydują o wiekuistych losach powierzonych im wiernych.
Gdy zatem składam te dziękczynienia, wylewam u stóp Majestatu Bożego łzy żalu, że zapewne nie zawsze z należną, ufnością przyjmowałem spadające na Diecezje krzyże i pytałem zaniepokojony, dlaczego ta i inne, — nad wszelki wyraz katastrofy… Dziś składam wyznanie, że wierzyć trzeba w nieskończone miłosierdzie Boże — bez żadnych ograniczeń.
Kończąc ten konieczny wylew serca, zapewniam, że do końca życia wdzięcznym pozostanę za wyrażone mi życzenia. Śmiem jednocześnie powiadomić, że Ojciec Święty udzielił Apostolskiego Błogosławieństwa wszystkim, którzy raczyli uczestniczyć w mojej uroczystości.