[Ks. A. P. Szelążek], Wady wielkiego przemysłu, Miesięcznik Pasterski Płocki 13(1918) nr 3, s. 66-67.
SOCJOLOGIA KATOLICKA.
XXVII.
Wady wielkiego przemysłu.
Obok bardzo oczywistych stron dodatnich, ma też wielki przemysł niekorzyści swoje. Przytaczamy najważniejsze:
a) Niesie ujmę życiu rodzinnemu. Nieletnie dzieci i kobiety otrzymują pracę w wielkich rękodzielniach; przez co robotnik, nie znajdując przy osamotnionym ognisku rozrywki, szuka jej po szynkach.
b) Wiele nadużyć pozostaje nie ukróconych. Wielki przemysł zapotrzebowywa znaczną ilość ludzi, o których pilności i uczciwości każdego nie łatwo przekonać się dla zapobieżenia nadużyciom.
c) Następuje nadmiar produkcji. Z przyczyny konkurencji zachodzącej między zakładami przemysłowymi, produkcja rośnie nad miarę, a ceny się obniżają, skąd i płaca robotnika się zmniejsza.
Przemysł kapitalistyczny zaprowadza pracę bądź w fabryce, bądź w prywatnym mieszkaniu robotnika.
1-o W fabryce. Robotnicy pracują wspólnie przy motorach mechanicznych, pod dozorem podmajstrów, pod ochroną praw dla robotników o długości dnia pracy, przy zdrowotności sal warsztatowych.
2-o W prywatnym mieszkaniu. Przy niektórych gałęziach przemysłu zdarza się często, że przedsiębiorca ma na mieście robotników i robotnice pracujące u siebie. Dostarczają im materię wytwórczą po niejakiej przeróbce, czasami i narzędzia, gdy robota skończona, robotnik odnosi ją do biura zawiadowczego, skąd nieraz oddają przedmiot do ostatecznego wykończenia, a robotnik otrzymuje zapłatę od sztuki.
Jeśli robota w mieszkaniu własnym robotnika przedstawia znaczne korzyści dla przedsiębiorcy, nie można tego samego powiedzieć, ze strony robotnika.
Przypatrzmy się z obu punktów widzenia:
a) Korzyści przedsiębiorcy. Bezsprzecznie jest ich trzy:
1-o Zaoszczędzenie lokalu, światła i opału, a często i motoru, gdyż robotnik te ciężary ponosi;
2-o Unika przedsiębiorca przepisów prawnych policyjnych, dotyczących warsztatów fabrycznych, które wychodzą co lat kilka, a nie są stosowane do warsztatów rodzinnych;
3-o Unika tak samo odpowiedzialności za wypadki nieszczęśliwe.
b) Niekorzyści dla robotnika. Poważną i główną korzyścią pracy w mieszkaniu własnym dla robotnika, jest wzgląd moralny, że łączy zarobek z życiem rodzinnym. Ale wiele racji ujemnych towarzyscy temu systemowi, zwanemu w Anglii systemem potu (sweating system), dlatego [s. 67] oczywiście, że za skromną płacę wyzyskuje czynności robotnika, który przedłuża nadmiernie dzień pracy, Ulegają temu wyzyskowi najwięcej pracownicy gotowych konfekcji, bielizny i kwiatów sztucznych.
Prócz tego:
1-o Wszystkie przyczyny, zalecające ten sposób przedsiębiorcy, ciążą niekorzystnie na robotniku pracującym u siebie.
2-o Najbardziej obciąża go niskie wynagrodzenie i brak zdrowotności warsztatów. Robotnik musi pracować 16 do 17 godzin dziennie, aby wyżyć. Niegdyś praca zarobkowa we własnym mieszkaniu zdawała się najbardziej upragnioną: zatrzymywała matkę rodziny przy ognisku domowym; dzieciom dozwalała zapoznać się wcześnie z alfabetem rzemiosła, i unikać niebezpieczeństwa błąkania się ich po ulicach; jednym słowem układ ten spełniał na oko piękne marzenia szlachetnych socjologów; a jednak dzisiejsza rzeczywistość okrutnie je rozwiała.
Dlaczego? Oto z racji przekupniów i rozdrobnienia pracy. Są przedsiębiorcy, którzy zamiast poniesienia kosztów wielkiego warsztatu, zakupują produkcję drobnego przemysłu, by sprzedać ją następnie hurtownie albo detalicznie. Najczęściej jednak posługują się pośrednikami, płacąc im umowną sumę z góry; ci zaś rozdzielają pracę po bardzo niskiej cenie nieborakom, którzy pracują u siebie. Zyskują tu najwięcej pośrednicy, podejmujący się obstalunków po niskich cenach, z przyczyny konkurencji, a odgrywających się na wyrobniku płatnym od sztuki.
Jedynie na wsi przedstawia ten system mniej niekorzyści, jako dodatek do pracy rolnej, dając czysty zysk włościaninowi, chociażby i najmniejszy.
O drobnym przemyśle kapitalistycznym. Ten przemysł jest przeciwieństwem wielkiego. Kapitał użyły jest mało znaczny, i stanowi zazwyczaj własność przedsiębiorcy. Gdy produkcja jest zbiorowa, to wszyscy z niej procent pobierają.
Praca jest ręczna przeważnie, albo z pomocą maszyn nieskomplikowanych, ręcznych lub nożnych, jak maszyny do szycia. Liczba robotników nieznaczna a podział pracy ograniczony.
Drobny przemysł kapitalistyczny przedstawia dwie główne korzyści:
1-o Ponieważ pryncypał jest w ciągłej styczności ze swymi robotnikami, nieraz wspólnie z nimi pracuje, sam był czeladnikiem i robotnikiem podwładnym, mniejszy daleko rozdział jest, między nimi, niż w przemyśle wielkim między robotnikiem a administratorami lub dyrektorami rękodzielniczych fabryk;
2-o W drobnym przemyśle robotnik może mieć nadzieję zostać kiedyś pryncypałem, gdyż nie potrzeba do tego wielkiego kapitału. Wielki przemysł nie dopuszcza tej nadziei: robotnik jest na całe życie płatnym wyrobnikiem.