[Ks. A. P. Szelążek], O wypoczynku niedzielnym, Miesięcznik Pasterski Płocki 12(1917) nr 6, s. 143-146.
SOCJOLOGJA KATOLICKA.
XXII.
O wypoczynku niedzielnym.
Boskie źródło tego przepisu. Jest w planie Bożym instytucja, przeznaczona do uwiecznienia w pamięci ludzkiej braterstwa pierwotnego, instytucja, która, pomimo nierówności stanów i warunków, świadczyć ma o zasadniczej równości ludzi między sobą: to instytucja Szabatu, przechowana w Niedzieli chrześcijańskiej. „Pamiętaj abyś dzień Szabatu święcił, mówi Dekalog; sześć dni robić będziesz i będziesz czynił wszystkie dzieła twoje; ale dnia siódmego Szabat Pana Boga twego jest: nie będziesz [s. 144] czynił żadnej roboty weń, ty i syn twój, i córka twoja, sługa twój i służebnica twoja, bydlę twoje, i gość, który jest między bramami twymi.”
Znaczenie tego prawa sięga głęboko i zwrócone jest do całego narodu. Bóg nie chce, aby każdy miał swobodę wypoczywania w dzień według jego zachcianki wybrany, gdyż wynikłby z tego nieład w pracy społecznej. Wskazuje także ludowi cel tego wypoczynku: „Pamiętaj, abyś dzień Szabatu święcił”. Wypoczynek dnia siódmego jest zawarunkowany sześcioma dniami pracy; po ich upływie każdy człowiek ma zaniechać zarobkowej roboty, wejść w siebie, odzyskać świadomość przeznaczenia swego. Wypoczynek przez Boga nakazany jest obowiązkiem, którego stróżem w pierwszym rzędzie ma być pan domu; głowa rodziny, każdy posiadający władzę i odpowiedzialność społeczną. A dla lepszego wyjaśnienia, nawet bydlę jest wymienione, i gość przechodni, gdyż od jego wypoczynku zależy wypoczynek i sługi i służebnicy.
Dla zapobieżenia zaś żalowi, mogącemu się obudzić za czas dla zysku stracony, mówi Pan: wspomnij, żeś był niewolnikiem. „Jam cię wiódł z domu niewoli.”
Korzyści osobiste tego prawa. Przykazanie wypoczynku szabatowego, czyli niedzielnego rozciąga swój wpływ naprzód na wszystkich ludzi po szczególe, a w następstwie na społeczeństwo całe; zawiera ona w sobie przede wszystkim powtarzającą się periodycznie naukę o znaczeniu żywota ludzkiego. Życie człowieka zaczęło się w pewnym punkcie i chwili przestrzeni i czasu. Mogłoby się było nie zacząć, lecz raz zaczęte nie ma już końca. Złączone z materią, wśród której poczęte zostało, będzie od niej wyzwolone dnia, w którym powróci do tego pierwiastku wiecznego, skąd powstało, i w nim osiągnie owoc swego istnienia. Życie człowieka dzieli się na dwie odrębne części: materialną i duchową, nieśmiertelną.
Człowiek ma prawo i obowiązek utrzymywania, rozwijania, udoskonalania jednej i drugiej części. Przez sześć dni ma zdobywać środki niezbędne do ziemskiego istnienia, środki zapewniające mu zachowanie godności człowieczej, przez przemienianie materii w dobrobyt ludzki, którym jest życie wyższe, duchowe, moralne.
Niedziela to dzień wypoczynku dla ciała, dzień pracy dla duszy. Gdy czynność fizyczna ustaje, człowiek zgięty przez dni sześć znojnie nad ziemią, obowiązany jest podnieść głowę stworzoną do spoglądania w Niebo, i użyć boskiego daru rozumu, do rozważania początku i końca swego.
Kościół święty przez modlitwy i publiczne nabożeństwa, kieruje i reguluje myśli człowieka; przedstawia mu dramat jego dziejów: Bóg, który go stworzył stał się człowiekiem, aby podnieść go z upadku,
Jakikolwiek byłby stan człowieka pojedynczego i miejsce, jakie zajmuje względnie do wytwórczości ekonomicznej, jednakowy i równy [s. 145] jest udział każdego w dobrodziejstwie Odkupienia, na mocy wspólności pochodzenia wszystkich ludzi. Bez względu na wartość, jaką przedstawia życie materialne, śmierć pochłania i przemienia wszystkie wartości ziemskie, a życie przyszłe znać będzie tylko wartości duchowe.
Dzień Niedzielny jest więc nie tylko potrzebny do naprawy sił fizycznych, lecz, użyty w myśl prawa Bożego, przymnaża sił moralnych, od których zależy dzielność każdego osobnika.
Korzyści społeczne tego przepisu. Wypoczynek niedzielny ma znaczenie społeczne, gdyż przerywa ciasne koło, które więzi człowieka w pracy powszedniej, wyprowadza go z odosobnienia duchowego i otwiera mu pole do rozwinięcia przymiotów istoty społecznej
Na instytucji Niedzieli oparte są, stosunki życia rodzinnego, zespołu duchowego i politycznego. Każda Niedziela łączy rozproszone członki rodziny, przy różnych warsztatach zajęte w tygodniu; zbiera je wokoło głowy domu, rozbudza uczucia bratnie i świadomość związku jednych z drugimi. Zwrot wszystkich dusz do jednego źródła wspomnień i nadziei, stwarza solidarność ludzką różnych fachów i daje zapomnienie interesów odmiennych; współzawodnictwa słabną, rodzi się potrzeba harmonii wspólnego porozumienia, które dawnymi czasy rodziło poszanowanie praw wzajemnych i spokój w społeczeństwie utrzymywało.
Lecz nastąpił moralny przewrót, znikła jedność wiary; zdobycze ekonomiczne nazwano postępem społecznym. Zapewne, że organa policyjne i administracyjne są obecnie sprawniejsze, sprawiedliwość szybsza, ale czy stosunek człowieka do człowieka, ten główny cel społeczności, jest lepszy? Czy zbliżył się do ideału braterskiej równości?
Zaznaczyć tu należy, że zespoły rzemieślnicze pierwsze zaprotestowały przeciw zanikowi prawa o Niedzieli. Odnowienie prawa wypoczynku niedzielnego wyszło z zamieszania ulicznego, w którym ugrzęzły masy robotnicze, czując najboleśniej zanik prawa Bożego. Potrzeba podniesienia godności człowieczej przyprowadziła do porządku władze rządzące, które straciły poczucie praw Dekalogu; bo prawo o wypoczynku niedzielnym nie jest „prawem robotniczym”, ale organicznym, dla obrony społeczności od anarchii.
Tydzień angielski. Tak nazwano zwyczaj panujący w Anglii, przez który praca ustaje w Sobotę od południa, lub 2-ej albo 4-ej godziny, by dać robotnikom i robotnicom możność, czynienia zakupów niezbędnych dla rodziny, i ułatwić zamknięcie sklepów w Niedzielę. Za tym wzorem poszło miasto Ljon we Francji w swych wielkich warsztatach tkanin, a także niektóre instytucje kredytowe w Paryżu itd.
Prawo wypoczynku niedzielnego we Francji. Po długoletnim oczekiwaniu prawo to nareszcie ogłoszone zostało w r. 1906. Przyjrzyjmy się jego cennym zaletom i jawnym też usterkom. [s. 146]
Korzyści tego prawa. Przede wszystkim, samo to że istnieje w tym przedmiocie prawo, ogólnie obowiązujące i jasno określone, jest korzyścią niezaprzeczoną. Mądrze powiedział O. Lacordaire: „Kiedy słabszy jest w zapasach z mocniejszym, nie w wolności, lecz w prawie jest jego wyzwolenie”.
Usterki prawa. Jest ich sporo, ale wymienimy dwie tylko:
a) Błąd w układzie. Prawo zabrania zaprząc do pracy w Niedzielę robotnika lub urzędnika, który już pracował w tygodniu. Spostrzec można od razu, jak wiele nadużyć przejść może przez tę furtkę otwartą. Więc ten lub ów przedsiębiorca lub kupiec może prowadzić swoją czynność w Niedzielę jak i w inne dni, jeżeli znajdzie pracowników, którzy nie byli zajęci u niego w tygodniu!
b) Błąd w łatwości otrzymania zwolnienia. Łatwość ta wyrodziła takie nadużycia, że, szczególnie we wielkich ogniskach przemysłu, prawo wypoczynku niedzielnego obróciło się w fikcję.
Słusznym jest silny protest pracowników przeciw art. 2-mu tego prawa, które brzmi: „Prawo przewiduje pewne uchylenia; poza tym prefekci będą mieli władzę zawieszania wykonania tego prawa tyle razy, ile razy ono nie dogadza pryncypałom albo publiczności”.
Katolicy i prawo wypoczynku niedzielnego. Ścisłym obowiązkiem katolików jest współdziałać wszelkimi sposobami, aby to prawo tak ważne i pożyteczne przestrzeganym było. W tym celu winni:
1-o. Zapoczątkowywać związki nabywców i spożywców z dodatnim wpływem.
2-o. Czynić sprawunki i zamówienia wyłącznie u przemysłowców i kupców, święcących Niedzielę, przy sklepie zamkniętym.
3-o. Poddawać i ułatwiać zamykanie sklepów przez Niedzielę tym handlarzom, którzy tego dotąd nie czynili.